Składniki - ptysie: Składniki - krem
50 g margaryny 3 białka
1 szkl mąki pszennej 12 łyżek cukru
1 szkl wody dodatkowo cukier puder
4 jajka
szczypta soli

jajku i miksujemy dokładnie aż powstanie gęsta, gładziusieńka masa.
Na blasze wyłożonej papierem do pieczenia układamy porcje ciasta formując ptysie. Między ptysiami należy zostawić dość dużą przerwę. Pieczemy w nagrzanym do 200 stopni piecu przez około 10 minut, zmniejszamy temperaturę do 180 stopni i jeszcze około 15 minut pieczemy aż ptysie nabiorą złotobrązowego koloru. Jeszcze ciepłe ptysie przekrawamy na pół.
Wykonanie - krem:
Białka ubijamy z cukrem około 2 minuty. Przygotowujemy kąpiel wodną ( do rondelka wlewamy pół szklanki wody, zagotowujemy i stawiamy na nim miskę z białkami tak aby nie dotykała wody dnem) Na parze ubijamy białka przez 12 minut aż staną się lśniące, gęste i bardzo lepkie. Przekładamy białka do rękawa cukierniczego i napełniamy nimi ptysie. Czekamy aż białka ostygną i do końca stężeją. Posypujemy cukrem pudrem i jemy pyszne MEGA SŁODKIE ptysie! Radzę zrobić mniejsze ptysie bo jednym dużym można się zasłodzić że tak powiem na AMEN .
To nadzienie wgląda obłędnie ! Kupiłaś mnie tym ptysiem :)
OdpowiedzUsuńMusiały być wyjątkowo delikatne i leciutkie :)
OdpowiedzUsuńJa go pragnę dziś! Chcę go zjeść TERAZ! Ośliniłam się.
OdpowiedzUsuńSa faktycznie delikatne , lekkie i puszyste ale prze prze przesłodkie :D no jak ciepłe lody :D
OdpowiedzUsuń... Tego powinni zabronić!!! rewelacja ! chcę takiego !!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNo Lucia jaka Ty zdolna jestes nieslychanie.......:)
OdpowiedzUsuńCudo, no na tym snieznym talerzyku jak klejnot jakis......mniaaaaammmm, no jak bym zjadla.......
Mniam ... uwielbiam ptysie :)
OdpowiedzUsuńObłędny po prostu.