Dziś zachciało mi się czegos słodkiego.. a syn mój nie toleruje laktozy wiec nie moge w sumie niczego kupnego bo tam ta laktoza zazwyczaj jest... wymysliłam ze juz chyba dziewiąty raz spróbujję zrobić bezy :) w zyciu mi jeszcze nie wyszły i nie to ze wychodziły kalieś w miarę zjadliwe.. nie! wcale nie wychodziły!
Teraz wyszły mi! Pyszne! popękane ale pyszne!!!!
Składniki:
- 4 zimne białka
- 200g cukru
Białka ubijamy na super sztywno. Ciągle ubijając stopniowo dodajemy cukier. Dosłownie po pół łyżki dokładni miksując po kazdej porcji. Masa na koniec musi byc gładka , lśniąca i bardzo sztywna. Za pomocą rękawa formujemy na blasze małe beziki. Pieczemy w temperaturze 100 stopni przez około godzinę. Beziki wyszły dobrze wysuszone i nie puste w środku :) Pycha!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz